Rewolucja przemysłowa na ITM Polska

 

Podczas najbliższych przemysłowych targów ITM Polska odbywających się w dniach 5-8 czerwca br. nie może zabraknąć najmodniejszego obecnie hasła, jakim jest Przemysł 4.0.

W czasie najbliższej edycji ITM Polska nieprzypadkowo wyodrębnione zostaną dedykowane ścieżki zwiedzania: „Na drodze do przemysłu 4.0” oraz „Druk 3D w przemyśle”. Te zazębiające się częściowo tematy będą czynnikami zmieniającymi polski przemysł, jeśli polska gospodarka nie chce pozostać na uboczu światowych trendów.

Jednym z czynników wzrostu polskiej gospodarki była jak najbardziej determinacja i elastyczność polskich przedsiębiorców, z drugiej jednak – konkurencyjności wynikającej z tańszej (chociaż dobrze wykwalifikowanej) siły roboczej. Jednak ta konkurencyjna przewaga zaczęła się w ostatnich latach zmiejszać. Jeżeli interesuje nas wejście szczebel wyżej na drabinie rozwoju gospodarczego oraz cywilizacyjnego, musimy przestawić gospodarkę na nowe tory. I tak powraca hasło Przemysłu 4.0.

Zagadnienie pojawia się od kilku lat podczas różnorodnych branżowych konferencji i z roku na rok widać zmianę podejścia – o ile początkowo większość polskiego świata biznesu traktowała to, wyłącznie jako hasło marketingowe, dzisiaj zaczyna się debata o konkretach. Przemysł 4.0 to nie tylko automatyzacja i robotyzacja produkcji. To zmiana filozofii biznesowej wymagająca nowych narzędzi – zarówno jeśli chodzi o maszyny oraz oprogramowanie, a także nowe kompetencje kadry kierowniczej i szeregowych pracowników, jak świeże podejście ze strony klientów. Ta rewolucja jest tuż za progiem, bo postęp jest coraz szybszy. Internet rzeczy, big data zaczyna być codziennością biznesu.

Jak polska gospodarka odnajdzie się w tej rewolucji? Debaty na targach ITM Polska mogą nie zbliżyć nas do odpowiedzi na te pytania, jednak z pewnością przybliżą uczestników do konkluzji. Atutem naszego kraju jest z pewnością potężna baza przemysłowa – Polska z ok. 18-proc. udziałem przemysłu w PKB należy do europejskiej czołówki.

- „Sektor produkcji przemysłowej jest jednym z motorów rozwoju polskiej gospodarki. Po załamaniu w 2009 roku, związanym z globalnym kryzysem, poziom produkcji przemysłowej nieprzerwanie rośnie. Transformacja cyfrowa umożliwia firmom jeszcze szybszy rozwój i zdobycie unikalnej przewagi konkurencyjnej, opartej na nowych technologiach i innowacyjnych rozwiązaniach” – twierdzi Mariusz Dziurdzia, partner PwC, sektor produkcji przemysłowej.

Obecnie Polska jest europejskim potentatem w sektorze automotive, a przemysł motoryzacyjny jest głównym odbiorcą robotów przemysłowych. Według raportu World Robotics 2017, opublikowanego przez IFR Statistical Department, najwięcej nowych robotów trafiło w Polsce właśnie do branży samochodowej (37 proc.).

Ten sektor jest również liderem robotyzacji – 182 roboty na 10 tys. pracowników. Jednak nadal jesteśmy na początku drogi do innowacyjności. Średnia gęstość robotyzacji dla wszystkich branż wynosi w Polsce 32 roboty na 10 tys. pracowników, przy średniej światowej – 74 oraz europejskiej 99 jednostek na 10 tys. pracowników. Gęstość robotyzacji w przypadku światowych liderów to dla Korei Południowej – 631, Singapuru – 488, Niemiec – 309 jednostek na 10 tys. pracowników. Jeżeli chodzi o naszych sąsiadów z Europy Środkowo-Wschodniej, IFR podaje gęstość robotyzacji na następującym poziomie: Słowacja – 135, Czechy – 101 i Węgry – 57 jednostek na 10 tys. pracowników.

Najważniejsze jednak, że polski przemysł intensywnie się rozwija. W 2017 r. wygenerował ponad 222 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy cała Unia, zrzeszająca 28 państw, w tym samym sektorze stworzyła raptem o 130 tys. więcej. Wzrost zatrudnienia oraz rekordowo niskie bezrobocie sprawiają, że firmom coraz ciężej przymusem. Faktem jest, że ten proces już ruszył – w czwartym kwartale ubiegłego roku inwestycje przedsiębiorstw wzrosły o 12 proc. Część z tych inwestycji to nowe maszyny.

- „Problemy demograficzne i obecnie obserwowane perturbacje na rynku pracy w Polsce mogą prowadzić do zwiększenia inwestycji w technologie, które będą zastępowały człowieka i tym samym podnosiły produktywność. Rozdrobnienie przemysłu może wpływać na większą elastyczność i szybsze dostosowywanie się do koniecznych zmian. A technologie informatyczne, które wykorzystujemy m.in. do komunikacji, będą wymuszać współpracę” – ocenia Julia Patorska, menedżer w Deloitte.

Następnym atutem jest także dość silna pozycja polskich firm na rynku druku 3D. Wiele wskazuje na to, że druk 3D będzie jednym z czołowych elementów nadchodzącej transformacji, dostosowującej produkty do potrzeb konkretnego klienta. Ta rewolucja oznacza bowiem zaniechanie produkcji masowej na rzecz zindywidualizowanej.

Innym ważnym elementem rewolucji będzie również cyfryzacja i tu też widać duży potencjał na rozwój. Według badania PwC obecnie 39 proc. polskich firm deklaruje wysoki poziom cyfryzacji. PwC przewiduje, że do 2020 r. polscy przedsiębiorcy będą przeznaczać na cyfryzację 7,7 proc. swoich przychodów.

- „Najnowsze dane z gospodarki potwierdzają, że polska ma potencjał, by być aktywnym uczestnikiem przemysłowej rewolucji. Gospodarka rozwija się szybko, a inwestycje wreszcie ruszyły. Najbliższe targi ITM w Poznaniu pokażą, jak polskie firmy mogą zbudować przewagę nad konkurencją, by odnosić kolejne sukcesy na świecie” - mówi Jerzy Wonka, dyrektor ds. rozwoju firmy InfoCredit, zajmującej się zbieraniem, dostarczaniem i analizą danych gospodarczych.

Tegorocznej edycji ITM Polska towarzyszyć będą cztery dodatkowe imprezy wystawiennicze, których pokrewna tematyka łączy się z ideę integracji branż. Targi 3D Solutions, przeznaczone przedstawicielom skanu i druku 3D. Targi Logistyki, Magazynowania i Transportu – MODERNLOG skupiające się na tematyce logistyki w przemyśle, Forum Odlewnicze FOCAST oraz Targi Kooperacji Przemysłowej Subcontracting, a wraz z nimi spotkania matchmakingowe, Subcontracting ITM Meetings.

 

Więcej  o Targach ITM Polska 2018 na Staleo.pl


Źródło: Międzynarodowe Targi Poznańskie