Szukaj w działach:

W 2020 roku wyzwaniem będą ludzie, nie technologia

POSŁUCHAJ ARTYKUŁU


Właściwe wykorzystanie ludzi, a nie technologia będą głównym wyzwaniem branży przemysłowej w 2020 roku.

Z analizy przeprowadzonej przez firmę konsultingowo-pracowniczą 4Results wynika, że poprawę wyników i wzrost w obszarze produkcji zapewnić może zadbanie o rozwój potencjału pracowniczego. Automatyzacja i cyfryzacja procesów nie są obecnie kluczowe. Takie wnioski firma wyciągnęła na podstawie projektów działania przedsiębiorstw produkcyjnych z ostatnich trzech lat. Warto więc zastanowić się nad tym, jakie wyzwania czekają na rodzimych producentów i gdzie mogą upatrywać sposobów na polepszenie swoich wyników.

Według ekspertów zajmujących się restrukturyzacją i ulepszaniem efektywności przedsiębiorstw, polski przemysł staje obecnie przed nowym wyzwaniem. Robotyzacja, cyfryzacja i szukanie nowych zastosowań SI bowiem, nie mają obecnie aż tak dużego znaczenia. Aby uzyskać lepsze wyniki finansowe i osiągnąć rozwój firm produkcyjnych należy skupić się, na jak najlepszych spożytkowaniu dostępnych zasobów ludzkich, a także znaleźć sposób na to, żeby pracownicy pozostawali w firmie i chcieli się w niej rozwijać.

Przeprowadzone w ciągu ostatnich trzech lat projekty reorganizacji metod działania firm pozwalają wyciągnąć następujący wniosek - ani jedna z firm produkcyjnych w Polsce nie zarządza produkcją w sposób efektywny. Można również stwierdzić, że ponad 90% firm funkcjonuje w niedoskonały sposób, co przekłada się na straty, które mają odzwierciedlenie w całkowitych wynikach finansowych. Izabela Starnawska, partner zarządzający w 4Results stwierdza nawet, że mniejsza marża nie jest efektem braku wprowadzenia nowoczesnych technologii czy rozwiązań informatycznych, lecz niewykorzystania potencjału osób zatrudnionych w firmie i nieodpowiedniej organizacji pracy.

Skupienie się wyłącznie na wdrażaniu innowacyjnych rozwiązań nie pozwoli według 4Results, na uwolnienie potencjału pracowników niższego i wyższego szczebla, a więcej korzyści firma może uzyskać tylko, kiedy skupi się przede wszystkim na ich możliwościach. Poza tym wykorzystanie cyfryzacji i nowych technologii przyniesie pożądane efekty, gdy pracownicy będą przeszkoleni i potrafili je właściwie stosować.

W 2020 roku wyzwaniem będą ludzie, nie technologia


Przyczyny strat finansowych firm produkcyjnych

W sektor przemysłowy wpisują się różne, często odmienne branże, a firmy funkcjonują w rozmaitych skalach i modelach. Dlatego też 4Results zauważa, że nie powinno się odnosić danych statystycznych zebranych w poszczególnych branżach do szerokiego sektora, bo to może wpływać na ich niewłaściwą interpretację. Bez wątpienia jednak w polskich firmach produkcyjnych istnieje szereg wspólnych elementów, które powodują mniejszą efektywność i powstawanie strat. Bardzo często wśród nich wymienia się:

  • za wolne przezbrojenie maszyn i długi czas przygotowania parku maszynowego do realizacji nowych zleceń;

  • zły sposób harmonogramowania produkcji, co w efekcie powoduje nadprodukcję zbędnych SKU i często wpływa na zamrożenie kapitału firmy i zapełnienie magazynu w nadmiarze, a także wydłużenie czasu realizacji zamówień, a to nierzadko przyczynia się do ciągłego przeciążania parku maszynowego i załogi oraz częstszego niezadowolenia klientów z obsługi;

  • brak odpowiedniej organizacji stanowisk pracy albo też konsekwencji w zarządzaniu nimi. Często zaczyna się to już na etapie ułożenia hali, działach utrzymania ruchu maszyn, urządzeń i części oraz narzędzi. Oprócz tego dotyczy braku informacji istotnych do wykonywania obowiązków oraz oznaczeń i usytuowania wyrobów czy półproduktów, a także nie dopilnowania ustandaryzowania w kwestii przepływu zleceń, informacji oraz samej pracy między zespołami, liderami, grupami roboczymi, kadrą kierowniczą i pracownikami itp.;

  • za długi czas potrzebny na zrealizowanie zamówień. Niepotrzebny ruch półproduktów w trakcie kompletowania, zła alokacja stanowisk przy taśmach produkcyjnych, nieodpowiednia organizacja pracy wydziałów montujących to najczęstsze problemy wpływającę na brak możliwości optymalizacji procesu wytwarzania. W efekcie generuje to straty, które tak naprawdę wynikają z czasu realizacji zleceń, niepotrzebnie wykonywanych czynności, ale także zbyt dużego czynnika ludzkiego w procesie;

  • brak konsekwencji we wprowadzaniu trwałych zmian. Choć kierownictwo firm posiada szereg kompetencji i wie jakie zmiany trzeba wprowadzić to działają one często mało efektywnie. Wynika to zwykle z niemożności ich wprowadzenia, ponieważ stosuje się nieodpowiednie metody, kierownictwu średniego szczebla brakuje odpowiednich szkoleń lub czasu, aby wprowadzić je do końca i na stałe;

  • coraz większa ilość reklamacji i duża ilość odpadów powstających w czasie produkcji. Duża ilość błędów pracowników (np. bez odpowiedniego przygotowania i wdrożenia w obowiązki), wydłużony czas potrzebny na ich rozwój, nieefektywna zastępowalność oraz brak modelu kompetencji w wydziałach produkcyjnych nie wpływają dobrze na jakość i właściwe wykonywanie elementów. Warto w tym miejscu dodać, że taki model kompetencji powinien wpływać na rozwój kompetencji i właściwe wynagradzanie oraz motywowane pracowników;

  • nieodpowiedni sposób komunikacji w przedsiębiorstwie. Ma ona duży wpływ nie tylko na efektywność, ale również harmonogramowanie produkcji (bez niej tworzą się problemy na linii działów rynkowych tj. sprzedaż i obsługa klienta oraz produkcją. Dodatkowe problemy pojawiają się kiedy planowanie pracy odbywa się w sposób odrębny dla każdego działu, a liderzy grup i zarząd nie wskazuje jasno na cele firmy. Kłopoty pojawiają się też w momencie gdy brakuje spotkań operacyjnych liderów zespołów albo są one nieumiejętnie przeprowadzone.

 

W 2020 roku wyzwaniem będą ludzie, nie technologia


Możliwości i scenariusze rozwoju przedsiębiorstw produkcyjnych

Na to, czy i w jakim stopniu pojawią się wyżej wymienione problemy, wpływają przede wszystkim organizacja pracy, ilość i umiejętności, w jakie zostali wyposażeni pracownicy piastujący różne stanowiska. Nie bez znaczenia są także metody pracy stosowane przez nich każdego dnia w czasie wykonywania obowiązków.

Według Izabeli Starnawskiej firmy produkcyjne w Polsce mogą poprawić swoje wyniki korzystając z zasobów, które posiadają w tym momencie. Ta teza została postawiona w oparciu o prowadzone projekty optymalizacyjne przedsiębiorstw. Może to oznaczać 30% wzrost efektywności, skrócenie o połowę czasu potrzebnego na zrealizowanie zamówienia, kilkuprocentowy wzrost marży, a nawet zwolnienie z magazynu zamrożonego kapitału o kilkanaście procent. Efekty wypracować można poprzez zmianę postawy pracowników i nauczenie ich pracy zespołowej oraz między poszczególnymi grupami. Zmianom ulec powinny też metody i styl zarządzania. Wszystko uda się zmienić bez potrzeby inwestowania w sprzęt lub nowe rozwiązania technologiczne.

Obecnie firmy produkcyjne mogą wybierać spośród koncepcji, które pomogą im zmienić wyniki na lepsze i doprowadzić do zmiany organizacji pracy oraz wzrostu efektywności. Zacząć należy jednak od zlokalizowania problemów czy wyzwań, co w wielu przypadkach wynika z analizy przedsiębiorstwa. Potem należy dobrać właściwą metodę i podejście. Bardzo często korzysta się z tych zaprezentowanych poniżej.

  • Lean Manufacturing – polega na skupieniu się na eliminacji strat i marnotrawstwa, które istnieje w procesie produkcyjnym. Proces polega na wprowadzaniu metod nieustannego doskonalenia a to w efekcie umożliwia wprowadzenie długoterminowych rozwiązań;

  • Training Within Industry (TWI) – zabiegi, które utrwalają zarządzanie wiedzą o procesach produkcyjnych, zasadach i regułach pracy w firmie. Po wprowadzeniu zarówno pracownicy, jak i liderzy grup wzajemnie przekazują sobie standardy, a w przedsiębiorstwie proces wdrażania nowego pracownika jest krótszy;

  • Total Productive Maintenance (TPM) – czynności skierowane w stronę zoptymalizowania działania parku maszynowego. Obejmują one nie tylko wydajność urządzeń, czas pracy, zmniejszenie ilości awarii, ale także dłuższy czas eksploatacji i zapewnienie wyższego stopnia bezpieczeństwa w przedsiębiorstwie;

  • Proces Sales & Operations Planning (S&OP) – zagwarantowanie obiegu informacji od działów rynkowych firmy (sprzedaż, marketing, obsługa klienta) do działów odpowiadających za produkcję i zakupów po to, aby umożliwić lepszy przepływu pracy w obrębie produkcji, redukcji zapasów i kosztu surowców, a także w celu podtrzymania ciągłości dostaw, zredukowania czasu realizacji zamówień oraz większej satysfakcji klientów.

  • Quick Response Manufacturing – służy przekształceniu stylu pracy wewnątrz struktur firmy, co w efekcie pozwala przyspieszyć realizację zamówień. Strategia skierowana jest głównie do przedsiębiorstw zajmujących się produkujących krótkie serie albo w długich cyklach. Oprócz tego tworzących złożone wyroby czy też na specjalne zamówienia;

  • Na liście znajdują się też ogólnie programy Doskonałości Operacyjnej, które oferują rozwiązania na różnego rodzaju problemy czy to związane z dystrybucją, sprzedażą, jakością, magazynowaniem, czy też z samą produkcją.

Izabela Starnawska podkreśla, że niezależnie od tego, nad jakim projektem pracuje się w danym momencie, bardzo ważne jest przygotowanie i szkolenie pracowników każdego szczebla. Bez tego bowiem nawet specjalistyczny system informatyczny czy najnowocześniejsze technologie nie wpłyną na uzyskanie przez firmę lepszych wyników. Dopiero w momencie, kiedy przedsiębiorstwo będzie potrafiło wykształcić odpowiednie postawy u zatrudnionych osób, uda się w pełni i efektywnie korzystać z innowacyjnych rozwiązań technologicznych. Identyfikowanie zachowań pracowników w przedsiębiorstwie np. poprzez wprowadzanie firmowych norm i zasad postępowania powinno odbywać się z ich udziałem. Tylko wtedy razem będzie można je utrwalić i doprowadzić do osiągnięcia powtarzalnych i korzystniejszych efektów. Firmy, które zaczynają dostrzegać jak istotna jest zmiana kultury działania (opierająca się na szacunku do ludzi) potrafią lepiej zrozumieć potrzeby klientów, a także stać się konkurencyjne.

Czy polski przemysł może stać się bezkonkurencyjny?

Według ekspertów 4Results polskie firmy produkcyjne nie korzystają w pełni ze swojego potencjału, ale radzą sobie całkiem dobrze na rynku. Największe przedsiębiorstwa z sektora produkcyjnego odnotowują wzrost przychodów ok. trzykrotnie szybciej niż PKB. W 2019 r. CIT wzrósł nawet o 15%. Wynikało to m.in. z uszczelnienia systemu podatkowego. Poza tym osiągnęły najwyższe w historii dodatnie saldo w wymianie towarowej Polski z zagranicą, pomimo kłopotów gospodarczych Niemiec, czyli naszego najbardziej znaczącego zagranicznego odbiorcy. Co ciekawe, choć w ubiegłym roku sprzedaż do tego kraju rosła tylko o 1,8%. Rodzime firmy skupiły się jednak na eksporcie na rynki USA, Wielkiej Brytanii i Czech. Polskie przedsiębiorstwa nie są więc uzależnione od jednego odbiorcy i panujących u niego warunków. Ponadto potrafią również poradzić sobie na różnych rynkach zagranicznych.

4Results uważa także, że uwolnienie potencjału pracowników pracujących w przedsiębiorstwach doprowadzi do etapu, na którym część firm produkcyjnych stanie się bezkonkurencyjna.

 

Źródło: 4Results


 

4results Sp. z o.o.
Gżegżółki 4
02-804 Warszawa
22 859 0 333
POWIĄZANE
Już w październiku jubileuszowa edycja TOOLEX! TOOLEX, to jedno z największych w Polsce wydarzeń poświęconych branży obrabiarek oraz nar...
Zbliża się Executive Innovation Forum 2023 Executive Innovation Forum 2023 tuż za rogiem. Już 29 listopada w hotelu Sheraton Grand W...
Przewodnik po Targach TOOLEX 2019 W Centrum Targowo - Konferencyjnym Expo Silesia w dniach 1-3 października 2019 r. odbędą ...
Ewolucja centrów gnących odpowiedzią na potrzeby rynkowe Obecnie produkty mają coraz krótsze cykle życia, co wymaga od firm zwiększenia ela...
Przygotowania do jesiennego cyklu STOM trwają Zorganizowany w ubiegłym roku, po raz pierwszy jesienią przemysłowy cykl spod znaku STOM ...
Grupa PTWP organizatorem TOOLEX i ExpoWELDING Grupa PTWP, wydawca branżowych tytułów oraz organizator konferencji, kongres&oacut...
Partnerzy