Szukaj w działach:

Trzecia edycja Manufacturing Summit za nami

POSŁUCHAJ ARTYKUŁU

 

Fot: Logistyka Produkcji  

Pierwsze tchnienie zimy nie ochłodziło gorącej atmosfery, która towarzyszyła konferencji Manufacturing Summit.

8 listopada w hotelu Novotel Airport Warszawa spotkało się grono praktyków oraz specjalistów produkcji, aby uczestniczyć w wydarzeniu, które przybliżyło im wizje przyszłości produkcji i biznesu, a także wskazało sposoby na rozwiązanie bieżących problemów w fabrykach.


Produkcja przyszłości


Zadanie rozgrzania gości konferencji w zimny listopadowy poranek przypadło Januszowi Pieklikowi.
Posiadający wieloletnie doświadczenie w usprawnianiu procesów produkcji prelegent zarzucił obecnych pytaniami o to, z jakich metod, narzędzi czy rozwiązań korzystają w codziennej pracy, oraz czy dają im one faktyczne korzyści.


Czy wprowadzając Lean, sięgamy po coś więcej niż 5S? Dlaczego w Polsce niemal wszyscy słyszeli o Teorii Ograniczeń, ale prawie nikt z niej nie korzysta? Czy systemy informatyczne XXI wieku są tak zaawansowane, jak byśmy sobie tego życzyli? I wreszcie, dlaczego nadal tak uznawane w zaawansowanym sektorze, jakim jest produkcja, są zwykłe arkusze kalkulacyjne. Oto zagadnienia, na które warto odpowiedzieć, myśląc o produkcji przyszłości.
 

Manufacturing Summit 2016 JanuszPieklik
Fot: Logistyka Produkcji  

Na przykładzie takich materiałów jak rury, dostarczane tylko w określonych długościach, jak również ziarna, zmieniające swoją masę w zależności od wilgotności powietrza, prelegent pokazał, że dane, jakimi dysponujemy, sporadycznie pokrywają się z tym, co jest widoczne w systemach. Badani menedżerowie produkcji przyznają, iż brak i niekompletność danych to jeden z najistotniejszych problemów w ich pracy.


Pan Janusz patrząc w przyszłość produkcji, odważył się stwierdzić, że być może rzeczywiście odbywać będzie się ona bez udziału ludzi, zaś sterowanie nią będą prowadzić systemy przypominające działaniem nawigacje GPS.
Jego zdaniem druk 3D, pomimo ogromnych postępów na tym polu, nigdy nie wyręczy tradycyjnej produkcji.


Jednak człowiek jest i na długo pozostanie najistotniejszym elementem układanki, jaką jest model zarządzania nowoczesnym przedsiębiorstwem produkcyjnym. Motywacja pracownika oraz zarządzanie talentami to wyzwanie o wiele poważniejsze niż wybór właściwej technologii produkcji.


Narzędzia nie wystarczą


Dariusz Kacperczyk oraz Michał Żelichowski z firmy EQ System podjęli temat wdrażania systemów sterowania produkcją. EQ System działa na rynku od 25 lat i zrealizowało w tym okresie ponad 400 projektów wdrożeniowych, w kraju oraz za granicą. W trakcie prezentacji nie mówiono jednak o swoich systemach, a o zasadach selekcji i przygotowywania się do wprowadzenia ich w firmach produkcyjnych. Nawet najciekawsze rozwiązanie nie sprawdzi się, jeżeli przedsiębiorstwo nie będzie w stanie zidentyfikować swoich potrzeb.


Jak zaznaczył Michał Żelichowski, sam wybór systemu to za mało - firma musi wiedzieć jak przygotować się do projektu wdrożeniowego, co zrobić przed jego rozpoczęciem oraz na jakie pytania należy znaleźć odpowiedź. Jednym z najważniejszych jest to, jakie właściwie cele biznesowe chce uzyskać przedsiębiorstwo, wdrażając system IT. Zdarzało się bowiem, że klienci zgłaszali się do EQ System mówiąc, że chcą zmienić swój system, choć tak naprawdę nie wiedzieli po co. Zmiana narzędzia informatycznego często w ogóle nie poprawi sytuacji, bowiem problemy przedsiębiorstwa nieraz znajdują się w zupełnie innych obszarach.
 

Manufacturing Summit 2016 Dariusz Kacperczyk
Fot: Logistyka Produkcji  

Zaczynając wdrożenie, trzeba również wiedzieć co chce się udoskonalić, jak wpisze się ono w strategię rozwoju i jakie będą z niego korzyści. Wielką rolę gra także wybranie do współpracy właściwego partnera. Prelegent uczulił uczestników konferencji na często pojawiającą się "pułapkę wyjątkowości" - przedsiębiorstwa żyją w przekonaniu, że jej działalność i organizacja jest unikatowa na rynku, choć wcale tak nie jest. Przestrzegł też przed arogancją niektórych dostawców IT i ograniczonymi możliwościami systemów.


Dariusz Kacperczyk przytoczył przykłady wdrożeń, które EQ System zrealizowało u swoich klientów, a także ich rezultaty.
Przy okazji zaznaczył, jak różne podejście do zmian mogą mieć klienci. Firma Strauss Cafe dysponowała nakreśloną koncepcją wdrożenia, zaś EQ System wspólnie z nimi opracowało szczegóły oraz doprowadziło do realizacji projektu. Uelastycznienie produkcji spowodowało zmniejszenie ceny jednostkowej paczki kawy, co przełożyło się na znaczący wzrost sprzedaży.


SOPP Industrie natomiast poprosiło o pomoc w przygotowaniu całej strategii. Producent tasiemek ozdobnych miał bardzo skomplikowany proces produkcji i w ogóle nie korzystał z systemu ERP. Jak się jednak okazało, faktycznie nie był on potrzebny, zaś wdrożona alternatywna metoda znacząco ograniczyła produkcję w toku. Jeszcze jednym przykładem był producent przekładek z tektury, który dzięki współpracy z EQ System podwoił ilość realizowanych zleceń.


Energetyczne wyzwania przemysłu


Wojciech Kuc z Philips Lighting opowiadał o całościowych rozwiązaniach w zakresie efektywności energetycznej obiektów, opierając się na przykładach projektów oświetleniowych. Mówca pokrótce tylko przedstawił ogromny potencjał, jakim w skali globalnej dysponuje Philips i skupił się na konkretnych rozwiązaniach.


Stan infrastruktury oświetleniowej jest jednym z większych wyzwań, przed jakimi stoi dziś przemysł. Uczestnicy konferencji mogli zapoznać się z szeregiem nowoczesnych rozwiązań wykorzystujących technologię LED. Wszystkie zaprezentowane przykłady wdrożone zostały w działających Polsce firmach. Efekty każdorazowo przekraczały wymagania klientów, których hale produkcyjne czy magazynowe przy korzystaniu z tradycyjnych źródeł światła były niedoświetlone nawet w ciągu dnia.
 

 Manufacturing Summit Wojciech Kuc
Fot: Logistyka Produkcji  

Zaawansowane rozwiązania Philipsa zmieniają też barwę i natężenie światła w zależności od pory dnia oraz zmiany pracowniczej. Wpływa to na wydajność, a także komfort pracy. Oczywiście, czujniki mogę też automatycznie zaciemniać pomieszczenia w momencie, gdy nikt w nich nie pracuje. Jako przykład zaprezentowany został magazyn wysokiego składowania. Warto podkreślić, że połączenie opraw LED z automatyzacją może zaowocować spadkiem zużycia energii o ponad 80%.


Prelegent przedstawił również działanie autorskiego systemu Energy Dashboard. Pozwala on na monitorowanie zużycia energii w zakładzie produkcyjnym i analizowanie statystyk krótko- i długookresowych. Podczas Manufacturing Summit zostało nawiązane połączenie z fabryką Philipsa w Kętrzynie, aby przekonać się, jak wygląda aktualne zużycie energii w zakładzie. Pan Kuc wskazał jeszcze korzyści wynikające ze współpracy z Philipsem i zaprosił wszystkim zainteresowanych na wizyty referencyjne w zmodernizowanych zakładach.


Flex i edukacja


Arkadiusz Wódarczyk, HR Manager w firmie Flex, rozpoczął drugą część spotkania niezwykle ciekawym wystąpieniem. Mówił w nim o tym, jak wygląda proces pozyskiwania pracowników dla przemysłu, oparty na współpracy ze szkołami średnimi oraz uczelniami. Niedobór pracowników to palący problem dla producentów, zatem prelekcja została wysłuchana z dużym zaciekawieniem.


Flex to firma z siedzibą w USA, dysponująca ponad 100 lokalizacji w 30 krajach. W ostatnim czasie przedsiębiorstwo rozszerzyło swoją działalność na kolejne sektory, co sprawia, że rośnie zapotrzebowanie na pracowników - także w Tczewie, gdzie działa polska fabryka koncernu. Aktualnie zatrudnia ona 4 tys. osób, z tego 3,4 tys pracuje na produkcji, a także przy jej wsparciu. Flex zajmuje się jednak całym cyklem życia produktu - od koncepcji do recyklingu.


Niedobory na rynku pracy spowodowały, że polski oddział Flex zaczął zastanawiać się, co zrobić, aby szkoły średnie i uczelnie kształciły pracowników dopasowanych do potrzeb pracodawców.
Opierając się na cyklu PDCA postanowiono wyszukać przyczyn tego, iż w pewnym momencie w firmie było nawet 200 wakatów, aplikujący nie spełniali wymagań, następowała eskalacja problemów, a firma nie mogła się rozwijać.
 

Manufacturing Summit Arkadiusz Wódarczyk
Fot: Logistyka Produkcji  

Efektem przeprowadzonej analizy oraz identyfikacji problemów było zapoczątkowanie współpracy ze szkołami i uczelniami. Powołany został interdysplinarny zespół, w ramach którego znaleźli się pracownicy Flex, ale także nauczyciele ze szkół zaproszonych do projektu. Ułożono program, którego zasadniczym zadaniem jest wypromowanie wśród młodzieży kształcenia się w szkołach technicznych. Prócz stworzenia dedykowanych kierunków, wyposażono szkoły w inowacyjne pracownie, ufundowano stypendia, zorganizowano dodatkowe zajęcia pozalekcyjne i zaproszono uczniów oraz nauczycieli na praktyki w siedzibie Flex.


Niedobór inżynierów skłonił z kolei Flex do rozpoczęcia współpracy z Politechniką Gdańską
. Uruchomiono kierunki „Zapewnienie jakości w branży technicznej”, jak również „Inżynieria produkcji urządzeń elektronicznych” - ten drugi w ramach klastra, zrzeszającego producentów z branży elektronicznej. Warto zwrócić uwagę, że rynkowi konkurenci potrafią współpracować, wiedząc, jakie korzyści przyniesie synergia działań.


Jakie są tego efekty? Z 38 tegorocznych absolwentów partnerskich kierunków, 30 zostało zatrudnionych w Flex. W fabryce pozostaje też 80% uczestników praktyk oraz stażów. Starania firmy na polu edukacji zbierają szereg nagród, a jak podkreślił prelegent, jego szczególną dumę budzi fakt, że program nie został zainicjowany przez centralę firmy, a jest w całości wynikiem pomysłów i działań polskiego zespołu.


Po co nam światło


Światło - taki był tytuł następnego reprezentanta firmy Phliips Lightning, Łukasza Manowieckiego. Mówił on o tym, jak odpowiedni dobór oświetlenia wpływa na pracę ludzi w firmach produkcyjnych. Światło ma oddziaływanie pozawzrokowe, głównie regulując nasz zegar biologiczny. Od cyklu jasność/ciemność zależy poziom hormonów, jak również temperatura ciała. Światło bezpośrednio wpływa na stan umysłu, koncentrację i czujność, ale pośrednio również na system odpornościowy, szybkość gojenia ran czy pamięć.
 

Trzecia edycja Manufacturing Summit Łukasz Manowiecki
Fot: Logistyka Produkcji  

Ponieważ człowiek na pracę poświęca aż 36% czasu, właściwy dobór oświetlenia w miejscu, gdzie wykonywane są obowiązki zawodowe, ma ważne znaczenie. Goście wydarzenia dowiedzieli się, jakie poziomy natężenia oświetlenia występują w różnych warunkach. Światło w miejscu pracy to bardzo istotny element z punktu widzenia programów BHP i ochrony środowiska. Szczególnie często spotykane i groźne jest lekceważenie konieczności odpowiedniego oświetlenia przejść oraz schodów.


Naturalnie, natężenie światła w miejscu pracy regulują normy. Prowadzący przedstawił ich wartości dla różnego rodzaju czynności. Uświadomił także uczestnikom, iż pracownik w wieku 40 lat potrzebuje zazwyczaj niemal dwukrotnie więcej światła, by widzieć tak samo, jak osoba w wieku 20 lat, a efektywność pracowników rośnie o 28%–30% lub bardziej po zwiększeniu natężenia oświetlenia z wartości średniej 500 luksów do wartości 1500 luksów. Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki, pan Manowiecki zachęcił do sięgania po innowacyjne rozwiązania oświetleniowe.


Fundamenty Przemysłu 4.0


Aleksander Faleńczyk z firmy BPSC oraz Paweł Rumiński z firmy Rejs postanowili zastanowić się, w jaki sposób wdrożenie systemu ERP przybliża firmę do realizacji koncepcji „Przemysł 4.0"
. Na początku pan Faleńczyk przedstawił BPSC, polskiego dostawcę szeregu metod informatycznych dla przedsiębiorstwa. BPSC w 2014 roku miała 1/4 udziałów w rynku dużych systemów ERP, dzięki swojemu rozbudowanemu narzędziu - Impuls Evo. Godny uwagi jest też system MES BPSC, a także usprawniający zarządzanie zasobami ludzkimi mHR Evo.


Przechodząc do tematów związanych z Przemysłem 4.0, mówca szczególną uwagę zwrócił na rozwój sztucznej inteligencji. W marcu program AlphaGo pokonał Lee Sedola, pochodzącego z Korei 33-letniego mistrza świata w grze GO, który profesjonalne laury zdobył już jako 12-latek. Najnowsze analizy oraz badania wskazują, iż komputery pokonają ludzi we wszystkim w latach 2045-60. Ewolucja sztucznej inteligencji jest zatem wykładnicza, już dziś wykorzystywana jest m.in. przez fundusze inwestycyjne, Facebook'a, Amazona czy wojsko.
 

Trzecia edycja Manufacturing Summit Aleksander Faleńczyk
Fot: Logistyka Produkcji 

Pan Faleńczyk podkreślił, że Przemysł 4.0 został stworzony przez połączenie technologii, przemysłu oraz cyfryzacji. Jego zdaniem jesteśmy jednak zaledwie na etapie budowania fundamentów tego domu. Systemy ERP i zbliżone będą jednak stanowić znaczący element tej budowli.


Paweł Rumiński przedstawił z kolei firmę Rejs, od 20 lat jednego z głównych dostawców sektora akcesoriów meblowych w Europie. Rozproszona struktura (3 zakłady produkcyjne, 18 punktów handlowych oraz 2 oddziały zagraniczne), produkcja 3300 różnych wyrobów miesięcznie i konieczność stałej optymalizacji procesu produkcyjnego czy procesu obsługi klienta zachęciły firmę do sięgnięcia po wsparcie systemu Impuls Evo. Prelegent przedstawił trzy zasadnicze kwestie, nad którymi się skupiano - skorelowanie planu produkcji z planem sprzedaży, obsługa zleceń produkcyjnych na produkty niestandardowe i rozliczenie zużycia chemii przy pokryciach galwanicznych na pojedynczy produkt.


Ludzie to podstawa


Bardzo interesujący przebieg miała debata poświęcona zagadnieniu pracowników w firmie produkcyjnej. Udział w niej wzięli Anna Węgrzyn z firmy BPSC, Piotr Zygmunt z firmy Hays, a także Arkadiusz Wódarczyk z firmy Flex.


W trakcie dyskusji paneliści zastanawiali się, kiedy rynek pracy z roli jednego z największych atutów Polski dla inwestorów zaczął przekształcać się w jeden z większych problemów. Pani Anna, która przez lata pracowała w działach HR różnych firm zgodziła się, że dzieje się tak od 2-3 lat. Przekłada się to też na zmianę podejścia działów HR – np. pracownicy którzy kiedyś odeszli z firmy są dziś witani z otwartymi ramionami.
 

Trzecia edycja Manufacturing Summit 2016
Fot: Logistyka Produkcji  

Pan Piotr, zajmujący się rekrutacją specjalistów oraz menedżerów, zaznaczył, że także na tym rynku widać zmiany. Zespoły zajmujące się rekrutacją urosły kilkukrotnie, zaś warunki zaczynają dyktować kandydaci. Zwrócił też uwagę na to, iż na rynek pracy zacznie też oddziaływać dążenie do coraz większej automatyzacji oraz robotyzacji produkcji.


Pan Aleksander po raz kolejny zachęcał firmy do wyjścia o krok w przód i szukania wzorem Flexa pracowników już na etapie edukacji. Jego zdaniem wielkim problemem jest to, że młodzież nie postrzega kształcenia zawodowego jako atrakcyjnej ścieżki kariery. Dlatego istotne są działania promocyjne już na poziomie szkół gimnazjalnych oraz podstawowych.


Korzyści z optymalizacji


Kamil Radom, reprezentujący Instytut Doskonalenia Produkcji, pokazał skuteczne metody optymalizacji procesów produkcyjnych oraz redukcji kosztów na przykładzie rzeczywistych wdrożeń. Pan Kamil rozpoczął prelekcję od pytania, czym dla zgromadzonych jest czas i zastanowienia się, czemu jest on marnotrawiony.


Prelegent wskazał siedem głównych zagrożeń, które mogą przynieść starty na produkcji - braki, nadmierne zapasy, nadprodukcję, niepotrzebny transport, zbędny ruch, nadmierną produkcję - i chyba najczęstsze: czekanie. Czekanie na materiały, na dokumenty, na pracowników. Źle wykorzystane zasoby oraz stracony czas wiążą się z wzrastającymi kosztami. Stworzenie polityki ograniczania kosztów jest zatem podstawowe dla każdego producenta.
 

Trzecia Konferencja Manufacturing Summit Kamil Radom
Fot: Logistyka Produkcji  

Jak ją zatem przygotować? Prowadzący zaprezentował kroki, jaki należy wykonać i obszary, nad którymi trzeba pracować. Powtórzył też kwestię, która już padała w czasie poprzednich wystąpień - czynnik ludzki jest najważniejszy w firmie i zawsze w tego typu programach należy uwzględnić konieczność poprawy zaangażowania pracowników w ulepszenie operacji. Procesy optymalizacyjne naturalnie często opierają się na znanych metodach jak 5S, TPM, SMED, Kaizen, Kanban czy Visual Management. Nie można zapomnieć o wyznaczaniu zadań, przygotowywaniu harmonogramów działań, a także konsekwentnej ich realizacji.


Najciekawsze były jednak praktyczne przykłady.
Pierwszym z nich było skrócenie tras pokonywanych przez pracownika o 33%. Dalej prelegent pokazał, ile czasu można zaoszczędzić, decydując się na wdrożenie metody SMED. Następnie uczestnicy przekonali się na jakie zyski finansowe firmy z branży spożywczej przełożyło się zwiększenie wskaźnika OEE tylko przy jednej operacji.


Pokazane zostały również przykłady optymalizacji procesów w firmie logistycznej. Na koniec pan Kamil poprosił, aby wierzyć w możliwość poprawy procesów w swoim przedsiębiorstwie, zamiast prezentować podejście „niedasie".


Przemysł nie jest liderem


Prof. dr hab. Wojciech Paprocki z SGH zaprezentował zebranym nowe schematy biznesowe, jakie powstają w epoce Czwartej rewolucji przemysłowej. Nasz specjalny gość przypomniał, że autorem koncepcji „Przemysłu 4.0” jest Niemiec Henning Kagermann, profesor fizyki oraz były prezes zarządu największej w Europie spółki informatycznej SAP. O tym, jak istotne znaczenie ma ta koncepcja dla światowej gospodarki świadczy fakt, iż była ona jednym z czołowych tematów dyskusji o przyszłości w czasie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.


Prowadzący szybko jednak przeszedł do kwestii fundamentalnych. Aby dojść do genezy procesu cyfryzacji przemysłu, prelegent zaczął się zastanawiać, od kiedy człowiek jest inteligentny. Przejawy inteligencji człowieka objawiły się na początku jego istnienia i na przestrzeni lat nic się nie zmieniło. Wynikiem tego były trzy poprzednie rewolucje przemysłowe, a także rozpoczynająca się właśnie czwarta.
 

Trzecia Konferencja Manufacturing Summit Wojciech Paprocki
Fot: Logistyka Produkcji  

Czy jednak na pewno czwarta? Profesor zauważył, że automatyzacja w łańcuchach dostaw jest dobrze znana, a jej upowszechnienie nie stanowi „czwartej rewolucji”. Upowszechnianie się nowoczesnych technologii następuje drastycznie szybko, ale sam jej rozwój nie zapewni firmom sukcesu. Transformacja cyfrowa ma bowiem charakter wszechstronny. Słuchacze mogli zapoznać się z kilkoma fenomenalnymi osiągnięciami nowoczesnej technologii jak na przykład samolot zasilany jedyne ogniwami fotowoltaicznymi.


Jednak reprezentanci firm produkcyjnych uzyskali złe wieści. Produkty nie dają sukcesu - dziś na rynku wygrywają ci, którzy wprowadzają nowe modele biznesowe. Firmy przemysłowe już nie są największymi przedsiębiorstwami na świecie - dziś prym w gospodarce wiodą takie organizacje jak Amazon, Google, Apple oraz Facebook. Amazon, dzięki swojej obsesji na punkcie klienta, zaczął nie tylko badać jego potrzeby, ale również automatyzować rejestrację jego potrzeb oraz skłaniać do stosowania zautomatyzowanego procesu przekazywania zamówień.


Prawdziwie cyfrowe przedsiębiorstwa powinno skupiać się na kształtowaniu procesów operacyjnych oraz handlowych, a także relacji z otoczeniem przy uwzględnieniu wszystkich możliwości technologii cyfrowych. Na zakończenie profesor zachęcił zgromadzonych do nadążania za tym procesem i dalszego pogłębiania swojej wiedzy.


Spór o Przemysł 4.0


Zagadnienia poruszane w czasie wystąpienia profesora Paprockiego zostały rozwinięte podczas debaty kończącej Manufacturing Summit
. Oprócz profesora wzięli w niej udział dr Andrzej Cholewa, reprezentujący firmę Tracktec, oraz Dariusz Kacperczyk z EQ System.


Dyskusja miała bardzo ciekawy przebieg dzięki różnicy zdań, jaka pojawiła się między panelistami. Profesor Paprocki przekonywał, iż w epoce, gdy maszyny zaczynają komunikować się ze sobą, rozwój technologii zaczyna wypierać rozwój człowieka. Zastanawiał się, czy będziemy w stanie skorzystać z tego we właściwy sposób, ale nie widział innej alternatywy w sytuacji, gdy ludzie nastawieni są na stałą poprawę jakości życia. Przemysł 4.0 pozytywnie przełoży się również na poprawę bezpieczeństwa w fabrykach i nie tylko oraz ograniczy niekorzystne oddziaływanie na środowisko naturalne.
 

Trzecia edycja Manufacturing Summit 2016 Spór o Przemysł 4.0
Fot: Logistyka Produkcji 

Pan Kacperczyk mówił natomiast, że cała idea Przemysłu 4.0 nie do końca mu pasuje. Jego zdaniem, nie jest to żadna nowość, a tylko niemiecka odpowiedź na podobne programy, działające wcześniej w innych krajach. Jednak przede wszystkim nie uwzględnia ona kwestii społecznych, które będą mieć znaczenie także w epoce gospodarki cyfrowej. Podkreślił też, że ciągłe dążenie do zwiększenia konsumpcji może być droga donikąd. Dodatkowo, obserwując działające u nas fabryki, stwierdził, że niektóre pozostają jeszcze na etapie Przemysłu 2.0


Pan Cholewa po części zgodził się z tymi argumentami. Podkreślił, że w życiu człowieka potrzebna jest równowaga. Zauważył, że w żaden sposób nie przeciwstawia się postępowi technicznemu, ale z drugiej strony zastanawiał się, czy będzie w stanie znaleźć wspólny język i platformę komunikacji z młodym pokoleniem. Nowatorski technologie zrobią za człowieka wiele, ale nie pozwolą mu zrozumieć, kim tak naprawdę jest.


Trzecia edycja Manufacturing Summit już za nami. Organizatorzy wierzą, że pozostawiła dobre wrażenie wśród uczestników i wróży kolejne sukcesy w przyszłości.


Pobierz prezentacje z konferencji

Więcej na stronie:
www.eurologistics.pl/logistyka-produkcji



Źródło: Logistyka Produkcji


Partnerzy